niedziela, 4 września 2016

Jak widzieli obie kobiety rzeźbiarze końca XIX wieku i XX stulecia? Rodin/Dunikowski. Kobieta w polu widzenia.

WYDARZENIE KULTURZE

Rodin/Dunikowski. Kobieta w polu widzenia.

 



Rodin Dunikowski

Akt, Hennri de Matisse, reprodukcja



 "Słownik symboli literackich" określa kobietę jako: "chaos, niezgodę, nieład, księżyc, podświadomość, ziemię, naturę, matkę, macierzyństwo, moralność, cnotę, piękno, cudzołóstwo, pokusę, intrygę, kłamstwo, stałość, królestwo, państwo, naród, miasto, Kościół, niepewność, ekstazę, wyrocznię, okrucieństwo, niebezpieczeństwo, krańcowość, wielomówność. Michaił Bułhakow w powieści "Mistrz i Małgorzata"widzi kobietę w zgoła innej roli: kochanki i muzy literackiej, dla której Mistrz staje się jedynym sensem  życia. "Musiała albo zapomnieć o nim, albo umrzeć sama. Przecież tak  nie sposób żyć! Tak nie można! Zapomnieć o nim za wszelką cenę zapomnieć! Ale nieszczęście na tym właśnie polega, że zapomnieć nie umie." Ten cytat doskonale można odnieść do Camille Claudel i Sary Lipskiej, które stały się jednymi z bohaterek wystawy "Rodin/Dunikowski. Kobieta w polu widzenia ". Ekspozycję można oglądać do 18.09.w Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Warszawie, a następnie - od 7.10.  do 15.01.2017 roku w Muzeum Narodowym w Krakowie. 




Rodin Dunikowski

Plakat promujący wystawę w Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Warszawie

Henry Asselin napisał, że "Camille nosiła najdziwaczniejsze suknie, a zwłaszcza fryzury sporządzone ze wstążek i piór, w których mieszały się tysiące kolorów. Bo była w tej genialnej artystce jakaś nadmierna przesada, coś z wiecznego dziecka... ." O Sarze Lipskiej - pierwszej Polce, która miała swój butik przy Champs Elysee, ubierała Helenę Rubinstein i Colette mówiono i pisano "muza Dunikowskiego".

Jak widzieli obie kobiety rzeźbiarze: Rodin i Dunikowski, określani przez swoje muzy mianem mistrzów?
Próbę odpowiedzi na to pytanie zdaje się dawać wystawa w warszawskiej Królikarni.


Pisałam niedawno o Musee Rodin, które warto odwiedzić przy okazji każdej wizyty w Paryżu. Ze względu na rzeźby Auguste Rodin i wspaniały ogród, któremu poświęciłam oddzielną opowieść. Kto nie zdąży pojechać do Paryża w najbliższych miesiącach, a chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o twórczości Auguste Rodin, powinien odwiedzić wystawę czasową w Warszawie przygotowaną we współpracy  z Muzeum Narodowym w Krakowie oraz wspomnianym już przeze mnie Musee Rodin w Paryżu. To pierwsza prezentacja prac francuskiego rzeźbiarza w Polsce!





Rodin/ Dunikowski

Sygnatura Auguste Rodin, reprodukcja


Wystawa stanowi rodzaj konfrontacji twórczości Rodina i Dunikowskiego, a jednocześnie zwraca uwagę na to, co stało się rysem charakterystycznym, najbardziej rozpoznawalnym dla ich dzieł. Artyści przyczynili się do odrodzenia rzeźby jako sztuki indywidualnej ekspresji, a istotną rolę w tym procesie odegrały Camille Claudel i Sara Lipska, których wizerunki często pojawiają się w twórczości rzeźbiarzy. 
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że właśnie w pracy, a nie w codziennym życiu, nauczyli się podziwiać kobiety, z którymi żyli blisko, lecz  nie na tyle, by zrezygnować z narcystycznego zapatrzenia we własne potrzeby. 
Wystawa daje prawo głosu obu kobietom-rzeźbiarkom, które także stworzyły wizerunki swoich mistrzów, stając się częścią labiryntu ich własnej twórczości. Ekspozycja odpowiada na pytanie, które postawiłam na początku: Jak widzieli obie kobiety rzeźbiarze końca XIX wieku i XX stulecia?


By poznać bliżej Sarę i Camille polecam artykuł Damiana Gajdy, który opublikowany został w  "Wysokich Obcasach": "Sara Lipska - muza Xawerego Dunikowskiego . Artystka w cieniu swojego mistrza"  oraz książkę Anne Delbee: "Kobieta Camille Claudel" ( Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1991, późniejsze wznowienia). Godny obejrzenia jest film z Juliette Binoche w roli głównej: "Camille Claudel 1915", reż. Bruno Dumont, 2013 r. 
Rodin/Dunikowski. Kobieta w polu widzenia, 24.05 - 18.09.2016 Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego, ul. Puławska 113 a, 02-707 Warszawa, następnie: 7.10.2016 - 15.01.2017 Muzeum Narodowe w Krakowie.






4 komentarze:

  1. Na pewno przeczytam artykuł i książkę, który polecasz. Wpis bardzo nie zaciekawił. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezmiernie cieszy mnie fakt, iż sięgniesz nie tylko do artykułu, ale i - po książkę. Nie będziesz żałować:) Dodatkowo o Camille Claudel są w sumie dwa filmy, gdzie dramatyczne kreacje stworzyły Isabelle Adjani (1988 r.) oraz Juliette Binoche (2013 r.).NAJSERDECZNIEJ POZDRAWIAM!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, to co piszesz jest niezwykle ciekawe i tak pięknie, interesująco ujęte..... proszę o więcej

    OdpowiedzUsuń
  4. Życie obu rzeźbiarzy i kobiet, które odegrały istotną rolę w procesie twórczym każdego z nich jest tak zajmujące, pełne emocji, że nie sposób - według mnie - przejść obok tego obojętnie. Dawno temu, bo jeszcze na I roku studiów przeczytałam książkę o Camille Claudel, potem obejrzałam film z Isabelle Adjani - obydwa obrazy mną wstrząsnęły. Jak można kochać do szaleństwa? Odpowiedź tkwi w życiu Sary Lipskiej i Camille Claudel - w dodatku też artystek. Jestem urzeczona wieloma historiami i wciąż odnajduję lub odnajdują mnie - nowe. Wierzę, że także będą ciekawe, a może nawet porwą niektóre serca i dusze!!! Najserdeczniej pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń