piątek, 28 października 2016

ZŁOTA DAMA – SPRAWIEDLIWOŚĆ HISTORII, NA KTÓRĄ WARTO BYŁO CZEKAĆ.

Jak portret Adeli Bloch- Bauer trafił z Wiednia do Nowego Jorku?


"Złota Dama", reż. Simon Curtis, 2015 r.



FILM



PORTRET ADELI BLOCH BAUER



Maria Altmann (Helen Mirren) – starsza Pani prowadząca butik z kolekcją damskich ubrań i dodatków w Los Angeles, wraca do przeszłości i odkrywa przed widzami konotacje swojej żyjącej w przedwojennym Wiedniu rodziny. Dla znawców historii sztuki, miłośników twórczości Gustava Klimta jest to opowieść o tym, jak portret Adeli Bloch-Bauer trafił z Wiednia do Nowego Jorku. Dla wszystkich zaś, którym wojna zabrała ich własność, film może stać się symbolem prawdziwej sprawiedliwości historii, na którą warto czekać i o którą warto walczyć.

Być może historia Marii Altmann pozostałaby jedną z wielu, gdyby nie pewien obraz namalowany przez Gustava Klimta – bożyszcze Wiednia z przełomu XIX/XX wieku – portret Adeli Bloch-Bauer. „Złota Adela” była ciotką Marii Altmann, która urodziła się w 1882 roku jako córka żydowskiego bankiera. W ostatnich latach Monarchii Austriacko-Węgierskiej wielbił ją cały Wiedeń, jedna z najbogatszych stolic Europy, w której tworzyli Johannes Brahms, Gustav Mahler, Richard Strauss, Sigmund Freud, Karl Landsteiner. Adela wyszła za mąż w wieku 18 lat za niemal dwukrotnie starszego od siebie Ferdynanda Blocha, magnata cukierniczego (po śmierci ostatniego męskiego potomka Bauerów rodzina Blochów przyjęła podwójne nazwisko, które brzmiało odtąd Bloch-Bauer). 

Heroiczna walka z rządem Austrii o zwrot prawowitej właścicielce obrazu po tym, jak nazistowskie Niemcy zagrabiły go  z pałacu Bloch-Bauerów (mieścił się przy Ringstrasse – reprezentacyjnej ulicy Wiednia, powstałej w miejscu dawnych murów obronnych, na życzenie cesarza Franciszka Józefa I) stała się kanwą całego filmu – przejmującego, wzruszającego i dowodzącego, że warto dochodzić praw odzyskania tego, co jest dla nas ważne, określa naszą tożsamość w każdym momencie życia. Mimo że, film widziałam w czerwcu zeszłego roku, niektóre sceny potrafię odtworzyć w pamięci do dziś bardzo wyraźnie, a w tle słyszę wiolonczelę i Johannesa Brahmsa.


Maria Altmann, w postać której wcieliła się niezrównana wręcz Helen Mirren (Jej każda rola jest na miarę Oscara), dzięki austriackiemu dziennikarzowi śledczemu o nazwisku Hubertus Czernin (w filmie Daniel Brühl), wspierana przez młodego adwokata (Ryan Reynolds) postanawia zawalczyć o zwrot zagrabionego mienia, które – jak się okazuje – było niesłuszne przetrzymywane w Muzeum Belweder w Wiedniu. I tak, choć dzieł sztuki zrabowanych rodzinie Bloch-Bauerów jest znacznie więcej (5 obrazów samego Gustava Klimta, klejnoty ciotki Adeli, kolekcja porcelany złożona z 400 elementów, wiolonczela Stradivariusa), bohaterem filmu staje się obraz o wymiarach 138cmx138cm, pokryty płatkami prawdziwego złota.



ZŁOTA DAMA


Portret Adeli Bloch-Bauer staje się przyczynkiem do podróży w przeszłość, najpierw świetlaną, salonową – szczególne wrażenie pozostawia scena z żydowskim weselem, w którym stroje, taniec, muzyka (koncerty grane na wiolonczeli Stradivariusa przez ojca Marii Altmann), elementy wyposażenia pałacu, kryształowe żyrandole w salonie, mahoniowe meble w stylu secesji wiedeńskiej tworzą barwny korowód życia, które już niebawem  - w 1938 roku - zniszczy anszlus Austrii.  


Maria Altmann niechętnie i z mieszanymi uczuciami odwiedza po raz pierwszy od swojego wyjazdu Wiedeń, który nie obronił przed nazistami swoich znamienitych mieszkańców, kształtujących od wieków kulturalne i przemysłowe dziedzictwo stolicy. Koszmarne, uwłaczające ludzkiej godności wojenne wspomnienia ożywają. Widzowie dowiadują się, w jaki sposób córka Theresy Bauer i Gustava Blocha-Bauera (wówczas 18-letnia), a więc siostrzenica Adeli i bratanica Ferdynanda wraz ze swoim mężem Fritzem Altmannem uciekli do Wielkiej Brytanii, a stamtąd – do Stanów Zjednoczonych Ameryki, ratując swoje życie z zagłady Holocaustu.

Pogrążona między wspomnieniami a rzeczywistością, 82-letnia Maria Altmann z podniesioną głową pozwała rząd Austrii (1998 r.), który nie pozostawił Jej wyboru, ponieważ nie reagował na wysyłane wcześniej listy z prośbą o zwrot dzieł sztuki zagrabionych po 13 marca 1938r. Przyjazd do Wiednia, choć początkowo nie zwiastował szczęśliwego zakończenia, po ośmiu latach zmagań okazał się jednak być ogromnym, bezprecedensowym w historii powojennej Europy sukcesem, związanym z odzyskaniem dzieł sztuki przez prawowitych właścicieli. Na skutek wyroku sądu 16 stycznia 2006 r. Muzeum Belweder zmuszone było zwrócić Marii Altmann portret Adeli oraz pięć innych obrazów Klimta. W ten sposób Austria  pozbyła się swojego narodowego skarbu, a Maria Altmann sprzedała go za rekordową sumę: 135 mln dolarów Ronaldowi Lauderowi – właścicielowi imperium kosmetycznego Estee Lauder – do jego Neue Galerie w Nowym Jorku.

I tak… ulubienica Wiedeńczyków – Adela Bloch-Bauer, po latach rozłąki ze swoją rodziną – wróciła do niej, zyskując jeszcze większą nieśmiertelną światową sławę. 




"Złota Dama", reż. Simon Curtis, 2015 r.

wtorek, 25 października 2016

GUSTAV KLIMT – JEGO OGRÓD RZECZYWISTOŚCI I ILUZJI

Jak Gustav Klimt zawładnął sercami wiedeńczyków…?


Gilles Neret, Gustav Klimt 1862-1918, TASCHEN/TMC ART, Kolonia 2000.

LITERATURA


Wiedeń przełomu XIX/XX wieku


„Jeśli ktokolwiek chce mnie zrozumieć,
powinien uważnie patrzeć na moje obrazy.”


Te słowa zdobią wewnętrzną stronę okładki książki – albumu malarskiego poświęconego jednemu z najsłynniejszych artystów Wiednia z przełomu wieków – Gustava Klimta. Jednocześnie, cytat zaczerpnięty od samego twórcy wprowadza czytelnika niejako w charakter zgromadzonych informacji przez autora monografii. Książka bowiem pokazuje twórczość malarską, a nie życie prywatne Klimta. Być może jednych to rozczaruje, innych zaś jeszcze bardziej zachęci do sięgnięcia po lekturę.

Od czasów liceum, gdy po raz pierwszy zetknęłam się ze sztuką Gustava Klimta zadawałam sobie jedno pytanie: Jak Gustav Klimt zawładnął sercami wiedeńczyków? W końcu znalazłam odpowiedź: podobnie jak Wiedeń z czasów belle époque, również sam artysta tworzył ogród rzeczywistości i iluzji. Dowodzi tego zwłaszcza jedna z jego wczesnych prac „Widownia w Starym Burgtheater” (1888), gdzie publiczność ukazana została w roli aktorów. Co stanowi tutaj rzeczywistość, a gdzie zaczyna się iluzja? Granica jest tak płynna, że nie sposób jej zauważyć, a może nawet – wcale jej nie ma… . W liczącym wówczas dwa miliony mieszkańców Wiedniu artyści oraz intelektualiści wyróżniali się tak wielką kreatywnością, iż zdawali się sprawiać wrażenie rozdartych między jawą a snem, tradycją i nowoczesnością. Bogata, dominująca burżuazja miała wyraźny wpływ na kulturę miasta, które wyrastało na światową metropolię, gdzie sztuka była tak kontrowersyjna, jak nigdzie indziej w Europie. Tylko w takim miejscu mogła rozwinąć się kalejdoskopowa kompozycja prac, bogactwo ornamentów-symboli, koegzystujące z kunsztownością krzywych linii – ukazane przez Gustava Klimta wiedeńskiej publiczności.

Hermann Bahr (1863-1934) literat i orędownik ekspresjonizmu, dał w 1989 roku artystom wiedeńskim wskazówkę na nową drogę twórczą: „Spowijcie nasze społeczeństwo austriackie piękno.”1[i] A Gustav Klimt dodał jeszcze: „Dość cenzury… Chcę się oderwać… Odmawiam każdej formie wsparcia ze strony państwa, poradzę sobie bez tego”. I tak też się stało. Artysta uniezależnił się od wielkoformatowych zamówień państwowych, skoncentrował natomiast – na portretach osób z towarzystwa i pejzażach. Jego klientela była niezwykle zadowolona, a i sam artysta – mógł malować właściwie to, co go najbardziej urzekało: kobiece piękno. W jego pracach pojawiają się zatem kobiety ubrane w wyszukane, połyskujące bizantyńskim złotem suknie, ukrywające z jednej strony ich nagość, a z drugiej – stanowiące rodzaj katalizatora przyciągającego jeszcze bardziej uwagę widza-odbiorcy. Wszechobecne motywy roślinne i ornamentyka, nagromadzenie detali takich jak: rozwiane włosy, stylizowane kwiaty, geometryczne dekoracje, ekstrawaganckie kapelusze czy ogromne futrzane mufki zwiększały tylko zagadkową promienność kobiety pośrodku obrazu. Te atrybuty kobiecości znaleźć można w niemalże każdej znanej pracy  Klimta: „Hygieja” (fragment „Medycyny” 1900-07), „Judyta I” (1901) czy słynnym „Pocałunku” (1907-08).



MEDYCYNA FRAGMENT

Gustav Klimt, Hygieja (1900-07), reprodukcja


Gilles Neret w swojej opowieści o Gustavie Klimcie utwierdza nas tylko w przekonaniu, jak wielką rolę w jego artystycznym, zawodowym życiu odegrały kobiety i to one stają się właściwie głównym bohaterkami polecanej przeze mnie książki. Spoglądamy zatem na malowane z wielkim upodobaniem przedstawicielki bogatej żydowskiej społeczności, wspomagającej secesję: Sereny Lederer (1899),


PORTRET SERENY LEDERER

Gustav Klimt, Portret Sereny Lederer (1899), reprodukcja

Margaret Stonborough-Wittgenstein (1905),


MARGARET STONBOROUGH-WITTGENSTEIN

Gustav Klimt, Portret Margaret Stonborough-Wittgenstein (1905), reprodukcja

Fritzy Riedler (1906),


PORTRET FRITZY RIEDLER

Gustav Klimt, Portret Fritzy Riedler (1906), reprodukcja


Adelę Bloch-Bauer I (1907) i II (1912). 



PORTRET ADELI BLOCH-BAUER II

Gustav Klimt, Portret Adeli Bloch-Bauer II (1912), reprodukcja


Gustav Klimt obdarowuje szczodrze urokiem kobiety swoich mecenasów, czyniąc je nieco wyniosłymi, świadomymi własnej wartości oraz roli, jaką przyszło im pełnić w życiu. Margaret Stonborough-Wittgenstein, która była muzą intelektualnej i kulturalnej elity Wiednia, uczyniła z własnego portretu centralny punkt swego białego domu, urządzonego w stylu kubistycznym, jak zauważa Gilles Neret. Adela Bloch-Bauer, sportretowana dwukrotnie przez artystę (Pierwszy słynny portret zamówił mąż Ferdynand Bloch-Bauer, za który malarz otrzymał wynagrodzenie sięgające jednej czwartej ceny dobrze usytuowanej i wyposażonej wiejskiej willi) zyskała nieśmiertelną sławę dzięki prawdziwej historii, związanej z odzyskaniem przez Marię Altmann portretu swojej ciotki, zrabowanego przez nazistów i noszącego zmieniony tytuł: „Dama w złocie”. Odzyskanie obrazu przez Marię Altmann stało się światowym precedensem, przeniesionym także na taśmę filmową z fenomenalną rolą Helen Mirren („Złota Dama”, 2015).



PORTRET ADELI BLOCH-BAUER I

Gustav Klimt, Adela Bloch Bauer I (1907), reprodukcja

Portret Adeli Bloch-Bauer, która prawdopodobnie miała romans z Klimtem, stał się austriacką „Mona Lisą”. Swoisty symbol wiedeńskiego fin de siecle’u przedstawia kobietę siedzącą na tronie, a całe płótno pokrywają płatki złota. Ferdynand Bloch-Bauer mimo posiadanej wiedzy na temat reputacji samego malarza oraz tego - jak głosiły plotki – że uwodzi on swoje modelki, chciał, aby artysta unieśmiertelnił jego żonę, a wiedeńska socjeta wprost – oszalała na jej punkcie. I tak też się stało… . Adela Bloch-Bauer stała się najpopularniejszą mieszkanką Wiednia aż do 1918 roku, kiedy monarchia przestała istnieć, a sama Austria stała się tylko niewielką republiką. W tym czasie do głosu dochodzili socjaliści zabiegający o przyłączenie Austrii do Niemiec, których najsłynniejsza wiedenka popierała, prowadząc swój wiedeński salon, nie wiedząc wtedy jeszcze, że Anszlus Austrii 13 marca 1938 roku doprowadzi do końca Jej świata.

Gilles Neret odkrywa jeszcze jedną prawdę o bohaterkach z obrazów Klimta przed światem. Otóż, kobieta z owianego sławą „Pocałunku” to Emilia Flöge – projektantka i właścicielka domu mody, w którym ubierały się te same panie, jakie portretował Gustaw Klimt. Artysta wielokrotnie podkreślał, iż to strój wydobywa prawdziwe kobiece piękno. Natomiast wiedeński dziennikarz w 1906 roku napisał wprost, że: „Współczesne kobiety chcą być modne – a dzisiaj modę dyktuje Klimt”2[i] Założone w 1903 r. Warsztaty Wiedeńskie (niem. Wiener Werkstätte) wprowadziły sztukę użytkową do wszystkich aspektów codziennego życia, łącząc estetykę z funkcjonalnością. Artyści zajęli się także modą i udowodnili, iż jest ona rodzajem sztuki.


GILLES NERET KLIMT


Luźna szata Gustava Klimta – kaftan w kolorze indygo był prototypem nowego kroju sukien, a sam artysta często się w nim fotografował, wyrażając w ten sposób powrót do prostego i naturalnego życia. 

W 1902 roku Klimt namalował portret Emilii Flöge, ubranej w fioletową suknię jej projektu. 



PORTRET EMILII FLOGE

Gustav Klimt, Portret Emilii Flöge (1902), reprodukcja

To był wstęp do tego, co wkrótce miało nastąpić, a mianowicie – wykonywanie w plenerze fotografii mody. W swoim ogrodzie Gustav Klimt przed obiektywem aparatu wielokrotnie wykonywał serie zdjęć Emilii, wyprzedzając tym samym „Vogue’a” czy „Vanity Fair”.


GUSTAV KLIMT W SWOIM ROBOCZYM STROJU PRZED PRACOWNIĄ Z KOTEM


Gustav Klimt w swoim stroju roboczym z kotem przed swoją wiedeńską pracownią,
Bildarchiv der Österreichischen Nationalbibliothek




Gustav Klimt pierwszy sukces osiągnął w wieku 26 lat, kiedy na życzenie cesarza Franciszka Józefa I w słynnym wiedeńskim Burgtheater wykonał wspomniane przeze mnie na samym początku malowidło, na którym umieścił 200 osób z wiedeńskiej socjety - każdy, kto liczył się w towarzystwie, chciał się na nim znaleźć, pozostać na zawsze w teatrze rzeczywistości oraz iluzji. Za to dzieło cesarz nagrodził malarza Złotym Orderem Zasługi. Jednak, prawdziwie sławnym uczyniły Gustava Klimta  portrety kobiet, na których jego modelki, nawet te zapięte pod samą szyję, emanują subtelnym erotyzmem. Przyjaciele nazywali go królem, uważając, że w wiedeńskim świecie sztuki nie ma sobie równych. Trudno dzisiaj nie przyznać im racji. Gustav Klimt - jego ogród rzeczywistości i iluzji całkowicie zawładnął sercami wiedeńczyków na zawsze.


POLECAM: Małgorzata Czyńska, „Krawcowa i malarz”, „Wysokie Obcasy”, 7.01.2012, Nr 1, s. 14-17.


Gilles Neret, "Gustav Klimt 1862-1918", TASCHEN/TMC ART, Kolonia 2000.



1.Gabriele Fahr-Becker, "Secesja", polska edycja 2007 r., s.335
2.Małgorzata Czyńska, "Krawcowa i malarz", „Wysokie Obcasy”, 7.01.2012, Nr 1, s.15.

sobota, 22 października 2016

WIEDEŃ, VIENNA, WIEN, VIENNE DAWNIEJ I DZIŚ.

AUSTRIA

WIEDEŃ


HOFBURG

HofburgBurg Galerie




„Taki jest Wiedeń, to miasto chwyta człowieka za ramię i obraca go do tyłu, żeby ciągle musiał patrzeć wstecz.”

/Juli Zeh, „Orły i Anioły”/

W istocie współczesny Wiedeń, Vienna, Wien, Vienne wciąż zdaje się oddychać swoją historią. Na każdym kroku przenika ona tętniące symbolami XXI wieku miasto. Odwiedzając stolicę Austrii wkraczamy w jej wielowymiarowość, którą określiłam mianem: Dawniej i Dziś. Bowiem to właśnie historia i nowoczesność kreują wizerunek miasta, które po raz pierwszy „na żywo” widziałam na ekranie telewizora. Od dziecka oglądałam Koncerty Noworoczne filharmoników wiedeńskich transmitowane corocznie 1 stycznia z Wielkiej („Złotej”) Sali Wiener Musikverein. Nieprzerwanie wykonywany koncert od 31 grudnia 1939 roku poświęcony jest głównie Johannom (ojcu i synowi), Józefowi i Eduardowi Straussom, ale można też usłyszeć utwory innych kompozytorów – nie mniej znanych i sławnych. Tradycyjnie pojawiają się zawsze: walc „Nad Pięknym Modrym Dunajem” (od 1945 r.) oraz „Marsz Radetzky’ego” (od 1946 r.), których publiczność zdaje się najbardziej wyczekiwać. Wszystkie utwory muzyczne wzbogacają występy zespołu baletowego Opery Wiedeńskiej. Wspaniałe bukiety, kosze i dywany kwiatów to dar włoskiego miasta San Remo (od 1980 r.). Za pośrednictwem Eurowizji komentatorem koncertu był od kilku dziesięcioleci Bogusław Kaczyński.


W tle walców, które w XIX wieku pokochała cała Europa (jego wielką wielbicielką byłą Królowa Wiktoria), polek i marszów pokazywany był Wiedeń historyczny i współczesny, miasto wielu kultur, w którym Mozart, Beethoven czy Mahler pozostawili trwałe ślady, Elżbieta Bawarska („Sisi”) i Franciszek Józef I nierozerwalnie związani z rezydencjami Hofburg i Schönbrunn to spadkobiercy Monarchii Austro-Węgierskiej. Gustaw Klimt stał się synonimem wiedeńskiej secesji, a Egon Schiele i Oskar Kokoschka – austriackiego ekspresjonizmu. 

W końcu w Wiedniu oprócz splatających się szlaków kulturowych: austriackiego, węgierskiego, czeskiego, słowackiego, znaleźć można i polskie trakty. Tablica pamiątkowa na Kahlenbergu (pol. Łysa Góra) w kościele Świętego Józefa upamiętnia największego w oczach Austriaków Polaka Jana III Sobieskiego, który 12 września 1683 roku jako wódz przyszedł na ratunek chrześcijańskiej Europie, rozgramiając oblegającą Wiedeń armię imperium osmańskiego pod wodzą wezyra Kara Mustafy. W Pałacu Kinskich (niem. Palais Kinsky) przy Freyung 7 maja 1763 roku przyszedł na świat książę Józef Poniatowski – polski generał, wódz naczelny Wojsk Polskich Księstwa Warszawskiego, marszałek Francji, który zginął w bitwie pod Lipskiem. Postać do dziś jest otoczona kultem wojownika o niepodległość, polityka i arystokraty, który przeżył wśród elit Europy, by podnosić na duchu swoją Ojczyznę i dodawać Jej blasku. W Wiedniu spędził blisko 9 miesięcy swojego życia Fryderyk Chopin (listopad 1830-lipiec 1831). Mimo że, kompozytor czuł się osamotniony i rozczarowany miastem, to jednak stał się znany szerszej publiczności, osiągnął dojrzałość artystyczną, a następnie zdobył uznanie w całej muzycznej Europie.



FRYDERYK CHOPIN TABLICA PZRY KOHLMARKT 9


Tablica pamiątkowa przy Kohlamrkt 9 w Wiedniu

Niezliczoną ilość razy marzyłam, by stać się częścią tej historycznej wyprawy w głąb Wiednia, a także – odkryć na Mariahilfer Straße, między Starym Miastem a Schönbrunn – letnią cesarską rezydencją, Wiedeń współczesny, który według raportu amerykańskiego Mercera jest miastem o najwyższej jakości życia na świecie. Moje marzenie z lat dziecinnych spełniło się po wielokroć, dlatego teraz mogę Wam podarować niezwykłej urody pocztówkę, na której odnajdziecie Wiedeń – Dawniej i Dziś.  



PAŁAC SCHONBRUNN

Pałac Schönbrunn

Swoje pierwsze kroki skierowałam do 13 dzielnicy Wiednia - Hietzingu, do Parku  Schönbrunn gdzie wzniesiony został pałac z żółtą elewacją, ulubionym kolorem Marii Teresy – matki cesarza Józefa II, Leopolda II oraz Marii Antoniny, wydanej za Ludwika XVI i straconej wraz z małżonkiem w czasie Rewolucji Francuskiej. To tutaj w Sali Lustrzanej jako „cudowne dziecko” koncertował 6-letni Wolfgang Amadeusz Mozart, a w Wielkiej Galerii tańczono podczas Kongresu Wiedeńskiego (1814-1815). 45 udostępnionych do zwiedzania komnat to przede wszystkim rokokowe biel i złoto (prawdziwe 14-karatowe), czeskie kryształowe lustra i fajansowe piece. Jedynie komnaty i gabinety cesarza Franciszka Józefa I są skromne i powściągliwe w swej dekoracyjności czy samym wyposażeniu.




PAŁAC SCHONBRUNN

Pałac Schönbrunn, detal fasady


Pałac został dopiero w 1996 roku wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Unesco. Otacza go zapierający dech ogród w stylu francuskim wraz z Palmiarnią. Na wzgórzu, z którego roztacza się panorama na cały Wiedeń widać barokową Gloriettę – pomnik sprawiedliwej wojny, która doprowadziła do pokoju. Mimo że, pałac jest dziełem cesarzowej Marii Teresy, to nierozerwalnie wiąże się on z postacią Franciszka Józefa I – to jego miejsce narodzin i śmierci w 1916 roku. To ten monarcha poprzez swoje długie panowanie (68 lat) zapewnił poczucie stabilizacji krajowi, a tym samym zaskarbił sobie sympatię swoich poddanych. Jego rządy stały się gwarantem pokoju dla Austrii przez niemal pół wieku. Wreszcie, Wiedeń za czasów Franciszka Józefa I zyskał miano prawdziwej europejskiej metropolii kulturalnej. I tak jest po dziś dzień.


PAŁAC SCHONBRUNN OGRÓD W STYLU FRANCUSKIM

Schönbrunn, ogród w stylu francuskim


Po letniej rezydencji rodziny cesarskiej przyszedł czas na Hofburg – wiedeński pałac władców Austrii od Rudolfa I po Karola I, czyli w sumie od XIII wieku aż do 1918 roku.  Pałacowy kompleks obejmuje obecnie dawne apartamenty cesarskie (znajduje się tutaj słynne Muzeum Sisi – ubóstwianej przez wszystkich cesarzowej Elżbiety, żony Franciszka Józefa I), muzea, kaplicę, kościół, Austriacką Bibliotekę Narodową, Dworską Hiszpańską Szkołę Jazdy oraz biura urzędu prezydenta Austrii, a także Centrum Kongresowe ze słynnymi „Botschafterstiege”. Tutaj dominuje barok i klasycyzm. Widać to zwłaszcza w rzeźbach portalowych, przedstawiających między innymi prace Herkulesa autorstwa Lorenzo Mattielliego. Najstarsza część zimowej rezydencji Habsburgów połączona jest przez Bramę Szwajcarską z największym placem wśród zabudowań HofburgaIn Der Burg




PAŁAC HOFBURG, BRAMA SZWAJCARSKA

Pałac Hofburg, Brama Szwajcarska (niem. Schweizertor)


HOFBURG, BOTSCHAFTER STIEGE

Hofburg, Botschafter Stiege wiodące do Sali Ceremonialnej, która nie jest udostępniana zwiedzającym


HOFBURG, IN DER BURG

Hofburg, In Der Burg, otoczony przez „stary pałac” (niem. Alte Burg), jedna z rzeźb portalowych w najbardziej spektakularnym skrzydle Leopolda




HOFBURG, KOPUŁA NICOLAS VON PACASSI


Hofburg, kopuła Nicolas von Pacassi


Wejście do Pałacu umieszczone jest od strony Placu św. Michała - Michaelertor (Brama św. Michała), na którym odsłonięte są wykopaliska z czasów starożytnego Rzymu.




HOFBURG, POZOSTAŁOŚCI PO RZYMIANACH


Hofburg, udostępnione dla zwiedzających pozostałości po starożytnych Rzymianach

Tuż przed upadkiem monarchii, w latach 1871-1913, został wzniesiony przez Gottfrieda Sempera i Karla von Hasenauera Neue Burg (Nowy Hofburg), zwrócony na Heldenplatz. Obecnie mieści się tutaj Biblioteka Narodowa, Muzeum Efezu i Muzeum Etnograficzne. 




HOFBURG, NEUE BURG


Hofburg, Neue Burg zaprojektowany przez architekta barona Karla von Hasenauera


Każdego roku w Sylwestra w Hofburgu odbywa się tradycyjny, przygotowany z wielkim rozmachem bal cesarski. 

W najstarszej części miasta na Stephanplatz pośrodku wznosi się Katedra św. Szczepana, której gotycki wertykalizm sięga nieba, a  wieże górują nad Wiedniem. Duma i symbol miasta, znany z licznych przedstawień w malarstwie i grafice, to jeden z najstarszych, a zarazem najważniejszych kościołów w mieście.



KATEDRA ŚW. SZCZEPANA


Charakterystycznym akcentem katedry są dachy o specyficznej barwnej dekoracji dachówek.  Szacuje się, iż powierzchnię wszystkich połaci dachów pokrywa około 230 000 glazurowanych dachówek. O ile dekoracja dachu korpusu nawowego ma charakter geometryczno-ornamentalny, w przypadku nakrycia prezbiterium układ dachówek tworzy dekorację figuralną, którą są po dwa cesarskie orły, z herbami Habsburgów i miasta Wiednia. Dawna konstrukcja dachowa pod koniec II wojny światowej uległa znacznym uszkodzeniom została zastąpiona konstrukcją stalową.



KATEDRA ŚW. SZCZEPANA


Niezapomniane wrażenia pozostawiają wiedeńskie muzea, zwłaszcza Kunsthistorisches Museum (Muzeum Historii Sztuki), jedna z największych galerii na  świecie, gdzie znaczną część zbiorów stanowi prywatna kolekcja Habsburgów.



MUZEUM HISTORII SZTUKI



Tutaj w Galerii malarstwa zobaczyć można dzieła takich artystów, jak: Pieter Breughel Starszy (m.in. „Wieża Babel”, „Walka postu z karnawałem”), Jan Vermeer van Delft („Alegoria Malarstwa”), Peter Paul Rubens („Helena Fourment w futrze”), Rembrandt („Autoportret”), Rafael Santi („Madonna w zieleni”), Caravaggio („Dawid z głową Goliata”), Hans Holbein („Jane Saymour, królowa Anglii"), Diego Velazquez („Infantka Małgorzata w niebieskiej sukni”), Nicolas Poussin („Zdobycie Jerozolimy przez cesarza Tytusa”), Hieronim Bosch („Chrystus niosący krzyż”), Albrecht Dürer („Adoracja Trójcy Świętej”), Antoon Van Dyck („Samson i Dalila”), Tycjan („Madonna z czereśniami”), Paolo Veronese („Lukrecja”), Frans Hals („Portret kobiety”).  

Warto tutaj zajrzeć, choćby po to,  by spotkać się z wielkimi mistrzami malarstwa europejskiego, zwłaszcza Jana Vermeera van Delft, którego obrazy można oglądać w niewielu pinakotekach, ponieważ większość płócien znajduje się w zbiorach prywatnych.




MUZEUM HISTORII SZTUKI



Dwa lata wcześniej powstało Naturhistorisches Museum (Muzeum Historii Naturalnej). Decyzję o budowie obu muzeów podjął cesarz Franciszek Józef I, którego postać już wielokrotnie wystąpiła w mojej opowieści. 



MUZEUM HISTORII NATURALNEJ



Niemal bliźniacze budynki obu muzeów, stojące naprzeciwko siebie, są jednymi z najokazalszych wiedeńskich budowli usytuowanych wzdłuż Ringu (niem. Ringstraβe) – reprezentacyjnej szerokiej alei okalającej ścisłe centrum miasta, wybudowanej na miejscu dawnych murów miejskich. 


Wiedeński Ring jest jednym z symboli miasta. W ciągu dnia widać na nim tysiące samochodów i… wiele galerii godnych, choćby jednorazowej wizyty, a w nocy, pięknie oświetlony - zachęca do spacerów. Niedaleko szerokiej arterii biegnącej wokół Starego Miasta znajduje się Albertina – galeria posiadająca jedną z największych kolekcji grafik na świecie. Zbiory tworzy około 50 tys. rysunków, akwafort, akwarel i ponad 1,5 mln rycin. Katalog wymienia 43 rysunki Rafaela, 70 Rembrandta, 145 Dürera (więcej niż ma jakakolwiek inna galeria na świecie) oraz 150 prac Egona Schielego. Ponadto są tu reprezentowani Leonardo da Vinci, Michał Anioł, Rubens, Bosch, Bruegel, Cezanne, Picasso, Matisse, Klimt i Kokoschka. Czy to nie brzmi zachęcająco?







ALBERTINA




Obecnie  - do 8 stycznia 2017 roku - w Galerii Albertina trwa wystawa: „Seurat, Signiac, Van Gogh Ways of Pointillism” („Seurat, Signiac, Van Gogh Drogi do Pointylizmu”).



Wciąż pozostając na Ringstraβe warto skierować się do MuseumsQuartier (dawne stajnie cesarskie, zaadaptowane w latach 1998–2001 na dzielnicę sztuki). To jeden z największych tego typu kompleksów na świecie. Łączy w sobie styl postmodernistyczny z barokową architekturą. Szczególnie polecam Wam Leopold Museum (Muzeum Leopoldów) powstałe stosunkowo niedawno, bo w 2001 roku. Prywatna kolekcja Rudolfa i Elżbiety Leopoldów, na którą składały się prace Egona Schielego, Gustawa Klimta czy Warsztatów Wiedeńskich („Wiener Werkstätte”) stała się przyczynkiem do powołania do życia najczęściej odwiedzanego miejsca w wiedeńskiej Dzielnicy Muzeów.





LEOPOLD MUSEUM




Zachęcam Was do przyjrzenia się także Pawilonowi Wiedeńskiej Secesji, który z pewnością nie pozwoli, by przejść koło niego obojętnie, choćby ze względu na złotą kopułę. Zaprojektował go  Joseph Maria Olbrich (uczeń Otto Wagnera). Pierwotny budynek wystawowy, zniszczony w 1945 roku,  wzniesiono w 1898 roku. Obecny został zrekonstruowany po 1945 roku.




PAWILON SECESJI WIEDEŃSKIEJ





PAWILON SECESJI WIEDEŃSKIEJ



Dzisiejszy Wiedeń czerpie wiele ze swej niegdysiejszej spuścizny kulturowej, także kulinarnej. Przemierzając wiedeński Ring najlepiej się o tym przekonacie. Miniecie kioski (niem. Würstelstände) sprzedające chrupiące kiełbaski z serem ( niem. Käsekrainer), wśród których na szczególną uwagę zasługuje Würstelstand Albertina z ostrymi bałkańskimi kiełbaskami, piwem z beczki, a nawet szampanem. Wstąpcie koniecznie do wiedeńskich kawiarni. 

W oryginalnej secesyjnej Café Sperl można wypić Mélange ( kawa pół na pół, zmiksowana z gorącym mlekiem i mleczną pianką na wierzchu), podawaną w szklanym pucharku, do niej zjeść Apfelstrudel (strucla z jabłkiem i lodem waniliowym), a w końcu - przejrzeć codzienną prasę. Cały rytuał odbywa się dokładnie tak, jak to miało miejsce w dniu otwarcia w 1880 roku. 







CAFE SPERL



Zapowiedzią kresu austriackiej monarchii oraz nowych trendów w sztuce jest Café Museum, powstała w 1890 roku i stanowiąca totalną opozycję do secesyjnej Café Sperl. Bywali tutaj chętnie: Gustaw Klimt, Egon Schiele czy Oskar Kokoschka. Przede wszystkim znajdziecie w Café Museum ogromny wybór deserów, który może wywołać zawrót głowy u odwiedzającego kawiarnię przybysza. Nieodzownie należy spróbować Sachertorte, czyli słynnego w całej Europie, a także poza  nią tortu Sachera, który po dziś dzień określany jest mianem „króla deserów”.



TORT SACHERA





Najedzeni, po kawie i deserze, możecie udać się na ekskluzywne zakupy u Tiffany’ego, zajrzeć do najsłynniejszego rzymskiego złotnika znanego światu od 1884 roku, który na kartach historii zapisał się jako Bulgari, oferującego dziś również zegarki, perfumy, różnego rodzaju dodatki i dobra luksusowe. 


W końcu - nabyć oryginalne przedmioty z wytwórni Wiener PorzellanmanufakturAugarten. Warto przy tym wiedzieć, iż porcelana  produkowana w Wiedniu od 300 lat, nadal w całości jest wykonywana i malowana ręcznie. Tym, którzy nie zdecydują się na zakupy w tak znamienitych miejscach, uznając je za przejaw snobizmu, pozostają sklepiki Best of Austria z licznymi przedmiotami codziennego użytku, noszącymi znamiona największych symboli Wiednia, między innymi cesarzowej „Sisi” czy Gustawa Klimta.








TIFFANY&CO




BULGARI




AUGARTEN PORZELLAN





BEST OF AUSTRIA



O Wiedniu nie można napisać w kilku zdaniach, choćby ze względu na całe bogactwo kultur, jakie pozostawiły w tym mieście swój trwały ślad. Na ulicach, jak w piosence śpiewanej przez Leonarda Cohena „Take This Waltz”, dostrzec można światło węgierskich latarni. Rodzina Tichy z Czech prowadzi najsłynniejszą lodziarnię nie tylko w Wiedniu, ale i całej Austrii, podając lody, sorbety, suflety, a co najważniejsze – lodowe knedle morelowe. 


Wciąż unosi się tutaj duch potęgi Habsburgów, zwłaszcza Franciszka Józefa I i jego żony Elżbiety. W najbardziej nowoczesnych restauracjach, preferujących kuchnię molekularną, wykorzystuje się cytryny z pałacowej Palmiarni z Schönbrunn. Współczesna kuchnia wiedeńska stanowi zrozumiały wynik historii, bo czymże jest risotto ze szparagami i truskawkami, jak nie nawiązaniem do dań charakterystycznych dla Lombardii czy Wenecji, będących niegdyś pod panowaniem Habsburgów?

Spacer po wiedeńsku, a w tle walc, który nigdy nie milknie nad pięknym, modrym Dunajem wywiera wrażenie nie tylko na niepoprawnych romantykach, ale i tych wszystkich, którzy pragną przeżyć przygodę w czasoprzestrzeni wielowymiarowego świata, o której pisali Sigmund Freud i Albert Einstein. Każdy, kto przyjedzie do Wiednia ma szansę zobaczyć, jak historyczność i nowoczesność prowadzą ze sobą niekończący się dialog. Jeśli chcecie wsłuchać się w jego treść, odwiedźcie Wiedeń - Dawniej i Dziś i stańcie się jego częścią.