piątek, 7 października 2016

CZYM JEST PIĘKNO, A CO NIM BYĆ MOŻE?

PIĘKNO WCZORAJ I DZIŚ.


ROZMOWY, POWIEDZ COŚ


„Wszystko kryje w sobie piękno, ale nie każdy je widzi.”
/Andy Warhol/

Pamiętam swoje pierwsze zajęcia z filozofii na studiach. Profesor z prawdziwą miną myśliciela i nieodłącznym atrybutem – fajką (Pan nie palił jej w trakcie spotkań ze studentami, ale zaraz po nich zapewne już tak) próbował nam objaśnić, czego będziemy mogli się spodziewać na jego wykładach. Wówczas padły dwa znamienne pytania, które pozostały w mojej głowie po dziś dzień: Co to jest prawda? A co nią być może?

Parafrazując słowa Pana Profesora (zresztą uwielbianego przez swoich studentów), postanowiłam zapytać: Czym jest piękno? A co nim być może? Bowiem te dylematy pojawiają się w moim życiu za każdym razem, gdy próbuję wypierać z pamięci przykre wrażenia nieestetyczno-wizualne jako obrazy, do których nie chcę powracać. Wówczas rodzą się także nowe rozterki w formie kolejnych pytań:
  1. Gdzie szukać piękna?
  2. Co uczynić, by dostrzegać piękno w codziennej, zagonionej egzystencji?
  3. Jak zatrzymać piękno na dłużej?

Pomyślałam, że punktem wyjścia do odpowiedzi na powyższe dylematy jest zdefiniowanie piękna, choć brzmi to bardzo naukowo, takim jednak nie będzie. Sięgnęłam do powszechnie znanego kanonu piękna stworzonego w Starożytnej Grecji. Poliklet, Myron i Fidiasz, trzech największych greckich rzeźbiarzy, otworzyli dyskusję o pojmowaniu proporcjonalności ludzkiego ciała. Trwa ona do dziś i wciąż nie traci na swej aktualności, czego dowodem była, choćby wystawa w British Museum (marzec-lipiec 2015 r.), poświęcona temu zagadnieniu. Jak zauważył wówczas historyk sztuki Duncan Macmillan - "ujrzeli oni swoich bogów w ludzkiej postaci i to właśnie stało się kluczem do dostrzeżenia boskiego piękna w ludzkiej zwyczajności". 

Definiowanie piękna przez Greków, potem – Rzymian (Witruwiusz i jego słynny człowiek witruwiański) czy Leonarda Da Vinci (artysta rozpowszechnił własną wizję rysunku nagiego mężczyzny wpisanego w okrąg i kwadrat) odnosi się do ludzkiego ciała. Zapewne każdy z nas przynajmniej kilka razy w życiu zetknął się z reprodukcją, pochodzącą ze szkicownika Leonarda Da Vinci, wykorzystywaną we wszystkich dziedzinach naszego współczesnego życia, a zwłaszcza tych, które preferują tzw. kult ciała.

Leonardo Da Vinci szkic

Reprodukcja, Leonardo Da Vinci, Człowiek witruwiański (rysunek pochodzący z „Traktatu o architekturze ksiąg dziesięcioro” autorstwa Witruwiusza)



Jak przysłowiowe „grzyby po deszczu” na rynku wydawniczym pojawiają się poradniki, ba, nawet podręczniki mówiące o tym, jak zachować kanon piękna w odniesieniu do własnego ciała i tylko ciała. Nie ma tutaj wzmianki o żadnym innym pięknie, które leży w naturze człowieka. Jemu to poświęcił swoje rozważania jeden z najsłynniejszych naukowców-pisarzy Umberto Eco i nadał tytuł: „Historia piękna”. Obrazy – arcydzieła wszech czasów, podobnie jak cytaty zaczerpnięte od Pitagorasa, a skończywszy -  na współczesnych twórcach ilustrują, sposób pojmowania piękna natury, kwiatów, zwierząt, ciała ludzkiego, gwiazd, proporcji matematycznych, światła, drogocennych kamieni, Boga, szatana. Prześledzone tutaj teksty filozofów, teologów, mistyków, uczonych czy artystów potwierdziły jedno: zwyczajny, przeciętny człowiek pojmuje piękno zgoła odmiennie nawet w obrębach tej samej kultury. 
Dlatego, każdy z nas poszukuje (jeśli ku temu oczywiście się skłania) samego piękna w zupełnie innych obszarach. Tak powstały pojęcia: piękno natury, piękno chwil, piękno doznań. Zachwycamy się wyjątkowym zjawiskiem (np. zaćmienie słońca na początku 2016 roku), niecodziennym wydarzeniem kulturalnym (wystawa, książka, film, muzyka) lub  zaobserwowaną sytuacją w parku, na ulicy czy w sklepie. Czasami urzeknie nas nadzwyczajnie wypowiedziana fraza lub jedno słowo, które zapamiętujemy na całe życie. Kiedy indziej – wzruszy sposób zachowania dziecka w stosunku do rodzica czy nieznajomej osoby. Są i takie momenty w życiu, iż wystarczy uśmiech złotego słońca, ukryty w rudych kasztanach, by odmienić naszą codzienność na zawsze. Bowiem – jak wspominał Wilhelm z Conches -  tak to już jest, że: „Piękno świata dostrzegamy w pojedynczych elementach, na przykład w gwiazdach na niebie, ptakach w powietrzu, rybach w wodzie i ludziach na ziemi.”


powiedz coś, rozmowy


Drugi wątek, czyli, jak znaleźć sposób, by w zagonionej codzienności  nie omijały nas piękne chwile, doznania, obrazy, to zakres spostrzeżeń poczynionych w różnych momentach mojego życia. David Hume twierdził, że: „Bez wątpienia jedną z przyczyn, dla których wielu ludzi nie ma właściwego poglądu na piękno, jest brak subtelnej wyobraźni koniecznej dla odczuwania bardziej wyrafinowanych wzruszeń.” Myślę,  że w XXI wieku to chroniczny brak czasu zamyka nam drzwi do odnajdywania prawdziwego piękna w życiu. 

Dlatego:
  1. Przede wszystkim zwolnij tempo i ciesz się życiem!
  2. Zacznij weekend od POCHWAŁY POWOLNOŚCI!
  3. Patrz, dostrzegaj, przyglądaj się – znajdziesz miłość, pokrewną duszę, odkryjesz swój nowy talent.
  4. Skoncentruj się na aktualnie wykonywanych czynnościach czy przeżywanych doznaniach (nie myśl, ile rzeczy masz do zrobienia w ciągu dnia, gdy rano wstajesz z łóżka czy pijesz poranną kawę) – a nie dopadną Ciebie skutki współczesnej cywilizacji.
  5. Nie staraj się  ślepo dotrzymywać tempa otaczającemu nas światu, bo nie będziesz mieć żadnej szansy, by dostrzec jego piękno!

I na koniec jeszcze jedna kwestia, która nierozerwalnie wiąże się z dzisiejszymi rozważaniami: jak  można przechować raz ujrzane piękno…? Tutaj odpowiedź jest tylko jedna: pozwól pięknu zamieszkać w swojej duszy, a ono pozostanie z Tobą do końca – jak najwierniejszy przyjaciel, balsam o właściwościach leczniczych, krajobraz chmur widzianych z okna samolotu. Warto zapamiętać słowa Johna Keatsa o tym, że: „Piękno jest prawdą, prawda pięknem” – tylko tyle można wiedzieć i warto wiedzieć tu, na ziemi.”


Wszystkie cytaty pochodzą z książki Umberto Eco, Historia piękna, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2005 rok.






4 komentarze:

  1. Aniu dziękuje za pięknie rozpoczęty dzień.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. To dla mnie wielki komplement! Dzień, w którym moje przemyślenia o pięknie nabrały kształtu tak dalece, by je ujawnić, PODAROWAŁ I MNIE WIELE RADOŚCI. Kocham takie chwile... . Ciepło pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękno to kanon dla każdego inny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie tak!!!To pojęcie względne, podobnie, jak brzydota, o czym doskonale wiedział Umberto Eco:)

    OdpowiedzUsuń