Do szaleństwa: o głębokiej miłości, mądrej asertywności i debiucie w roli Królowej.
„Młoda Wiktoria”, reż. Jean-Marc Vallee, 2009 r.
FILM
Źródło Filmweb |
Do szaleństwa. Tak w
dwóch słowach mogłabym określić wszystko, co odnalazłam w kostiumowym filmie
Jeana-Marca Vallee. Głęboka miłość, asertywna mądrość oraz debiut w roli
Królowej ilustrowane „Łabędzim Śpiewem” Franza Schuberta i piosenką śpiewaną przez Sinead O’Connor: "Only You"(Love Theme from 'The Young
Victoria'), wieńczącą zakończenie historii – to rysy charakterystyczne tego
obrazu. Historia młodzieńczych lat
Wiktorii, która jako jedyne dziecko brata księcia Clarence (późniejszego władcy
Wilhelma IV) w wieku 18-tu lat zasiadła na tronie Zjednoczonego Królestwa.
Opowieść rozpoczyna się w 1836 roku w Kensington Palace, gdzie przyszła królowa
(Emily Blunt) mieszka wraz ze swoją matką (Księżną Kentu – Miranda Richardson),jej
doradcą - sir Johnem Conroy (Mark
Strong) oraz oddaną nianią i służbą. Wiktorii nie wolno samej schodzić po
schodach, posiadać oddzielnej sypialni, a nawet spożywać posiłków, zanim ktoś
wcześniej ich nie spróbuje. Jedyną rozrywkę stanowią spacery po parku,
okalającym Kensington Palace, zabawy z ukochanym psem, oddawanie się lekturze,
uczestnictwo w przedstawieniach operowych. W 1835 r., w wieku 16 lat, Wiktoria
poznaje średnio znaczącego niemieckiego księcia Alberta z Saksonii-Coburga-Gothy (1819–1861), młodszego syna Ernesta I z Saksonii-Coburga-Gothy.
Ponownie spotyka go w 1839 r. i z miejsca się w nim zakochuje. Wiktoria i
Albert byli blisko spokrewnieni (jej matka i jego ojciec byli rodzeństwem).
Zdając sobie sprawę, że młodzieniec, mający rangę młodszego syna pomniejszego
niemieckiego księcia, nie śmiałby poprosić o rękę królowej Wielkiej Brytanii,
Wiktoria przejmuje inicjatywę,
proponując mu małżeństwo, które w historii świata zapisze się jako związek
mecenasów sztuki, inicjatorów reform społecznych, gospodarczych i przemian
kulturowych. Te ostatnie przeszły do historii jako Epoka Wiktoriańska.
Źródło Filmweb |
Film w reżyserii
Jeana-Marca Valle był nominowany do 12 różnych nagród, w tym: Oscar, Złote
Globy, BAFTA, Critics Choice, Satelity, Amerykańska Gildia Kostiumologów, BIFA. Sandy Powell otrzymała Oscara oraz nagrodę
BAFTA, Critics Choice, a także CDG za najlepsze kostiumy. Doceniono też
niezwykłą, dbającą o każdy detal wnętrz i kostiumów scenografię oraz
charakteryzację. Całość obrazu dopełnia muzyka stworzona przez Ilana Eshkeri
(„Gwiezdny pył”).
Pozostając w królewskich klimatach, po ostatniej
opowieści o „Hamlecie” , dziś proponuję Wam dramat historyczny w postaci filmu
kostiumowego. Być może u niektórych z Was na twarzy pojawi się przeciągły
grymas znudzenia, jednak – nie poddawajcie się temu uczuciu i nie rezygnujcie z
obejrzenia „Młodej Wiktorii”. Zapewniam – nie będziecie żałować. Wszak
scenariusz stworzony przez Juliana Fellowes’a nie ma w sobie ani krzty banału.
Nie jest monotonny, nużący, przegadany. Wszystko pozostaje w nim wyważone:
dworska intryga, waga wydarzeń historycznych, w końcu – postać głównej
bohaterki. Książę Albert (Rupert Friend) czy Lord Melbourne (Paul Bettany) nie
są w żaden sposób przerysowani, nienaturalnie sztuczni. Kostiumy, tkaniny, a
nawet ich kolory, fryzury wyrażają stan
ducha i wiarygodność uczynków swoich bohaterów. Królowa Wiktoria to zieleń
oliwkowa, szmaragdowa, morska; czerwień, żółć, błękit pruski i niebanalna
biżuteria, która na stałe zapisała się w historii zdobnictwa, wykorzystująca
perły, szmaragdy, rubiny, granaty, egzotyczny szylkret – kojarzony ze światem
brytyjskich zamorskich kolonii. Książę Albert ukazany został w błękicie morskim, czerwieni i złocie. Powagę
i powściągliwość Lorda Melbourne wyrażają: czerń oraz połyskujące złoto.
Źródło Filmweb |
Cały film tonie w kolorytach jasnych, pastelowych,
potem żałobnych, a następnie ponownie – nasyconych walorami barwnymi
angielskiego krajobrazu. Każde z wnętrz zawiera oryginalne historyczne
meblarstwo, na podstawie którego można dokładnie prześledzić zmieniające się
gusta i modę, wyraźną w poszczególnych okresach angielskiego meblarstwa
zabytkowego (np. styl angielskiej Regencji czy historyzmy w postaci neogotyku –
Wilhelm IV, neorokoka i neorenesansu – „Victorian
Decadence” ). Każda draperia sukni, wstążki przy kapeluszach, aksamitne
opaski we włosach, zasłony z chwostami, baldachimy nad łóżkami, kanapy, fotele,
podnóżki w całości tapicerowane, ale i francuskie intarsjowane biurka, komody,
sekretarzyki, lampy, przyborniki na biurko, globusy, ramy do obrazów,
wieszaki-lokaje z egzotycznych gatunków drewna, kominki wraz z ekranami ze
złoconego brązu wzbudzają zachwyt i ogromny podziw. To wszystko sprawia, ze
jesteśmy widzami ujmującego w każdym detalu widowiska, którego bohaterowie nie
przybierają wyłącznie ludzkiej postaci. Głównymi odtwórcami są także barokowe
ogrody, angielska pogoda, przyroda w strugach deszczu, a nawet ukochany pies
rasy King Charles Spaniel (trójkolorowy Prince Charles) portretowany przez Wiktorię.
Źródło Filmweb
W mojej pamięci na
zawsze pozostaną dwie sceny: koronacja młodej, niepewnej jeszcze swojej pozycji
i zdolności przywódczych Wiktorii, duma w oczach księcia Alberta na widok
królowej z insygniami monarchy brytyjskiego tronu ( Z okazji
60-rocznicy wstąpienia na tron Elżbiety II (02.06.2011r.), Pałac Buckingham
otworzył swoje podwoje dla zwiedzających. W Sali Tronowej można było oglądać
wystawę kolekcji królewskich klejnotów: m.in. naszyjnik koronacyjny królowej
Wiktorii oraz diamentowe kolczyki, które na ceremonii koronacji miała zarówno
Królowa Aleksandra, następnie - Maria,
jak i Elżbieta I oraz II; korony brytyjskich monarchów, broszkę Williamsona
oraz koronacyjną tiarę, zwaną tiarą brytyjskich dziewcząt.),
a następnie - konna przejażdżka Alberta
i Wiktorii w strugach deszczu oraz słowa: „Będziemy się sobą opiekować. Zawsze”…
. To wyznanie w dniu św. Walentego
nabiera szczególnego znaczenia – nie sądzicie? Czy dzisiaj kobieta lub mężczyzna zdolni byliby do wyrażenia
powyższego stwierdzenia?
|
piękne zdjęcia,ogród-jakich już nie ma i tekst warty przeczytania
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, takie ogrody to wspomnienie... . Dziękuję za słowa pochwały w odniesieniu do mojego artykułu:) Najserdeczniej pozdrawiam:)
UsuńI jeszcze epoka wiktoriańska,przepełniona wymuszonymi kaprysami,manierami i skromnym ale prawdziwym uśmiechem.W tle soczystych zieleni krajobrazu unosząca się miłość,oparta na ramionach wiatru...Można pomarzyć.
OdpowiedzUsuńTe wszystkie słowa brzmią, jak poetycka metafora... . DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usuń